Słodziak z usposobienia. Z natury wesoły i przyjacielski. Psiak - żywe srebro - do pokochania od pierwszego wejrzenia. Jaki zły los go spotkał, że z ciepłego domu trafił na brudną i zimną ulicę? Jego przeszłość to niewiadoma. Do schroniska został dowieziony...
Brązowe oczy błyszczą, gdy rusza na spacer za kraty. Rzadkie to chwile, bo codzienność to jego nieustanna walka o zainteresowanie ludzi odwiedzających schronisko. Niestety, wciąż ją przegrywa ów słodki Pączek. Odepchnięty, zagubiony, porzucony. On - schroniskowy...
Jak węgiel czarna. O duszy i usposobieniu anioła. Taka jest Bomba - niespełna siedmioletnia sunia w typie labradora. Ulubienica wszystkich pracowników i wolontariuszy schroniska. Nie sposób zrozumieć, jak człowiek mógł odrzucić i pozbawić domu tę słodką...
Przez chwilę pomyśl, jak wyglądały blisko 4 ostatnie lata twojego życia. On - pies z numerem 70/12 u szyi - spędził ten czas za kratami, przerzucany z jednej betonowej podłogi boksu na drugą, w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt. Bo poprzedni pan jego...
Strach i ból - bardzo długo właśnie tak kojarzył człowieka. Gdy trafił do schroniska, był poraniony i przerażony. W nieustannej ucieczce do budy. Po miesiącach cierpliwego wsparcia ze strony wolontariuszy to inny psiak: poczciwy, nieco ciapowaty Baruś...
Zaniedbany, wystraszony, wygłodzony. Mondi był w fatalnym stanie, gdy trafił do schroniska. Porzucony nad Głębokiem w środku lata. Przez kogoś, komu służył przez niemal 8 lat. Teraz to pies za kratami - numer 726/15 - odsiadujący wyrok nie za własne winy...
Dla Loli wakacje to był bruk. Bo wtedy - po blisko 8 latach wiernej służby - straciła dom. „Sunia o jednym z najsmutniejszych spojrzeń, jakie widziałam u schroniskowych psów" - tak jej pierwszy dzień za kratami wspomina jedna z wolontariuszek. O przeszłości...
Chudy, że żebra można liczyć. Wystraszony, jakby zły los znów miał go dopaść. Porzucony, odepchnięty, zagubiony. Psiak o nieznanej przeszłości, co tygodniami błąkał się w rejonie ul. Portowej: zanim ktoś się nad nim zlitował i zadbał o miskę dla niego...
Za kratami oczy smutne. Przy siwym pyszczku obroża z numerem. Wyrok nie za swoje winy Maksio odsiaduje w szczecińskim schronisku dla bezdomnych zwierząt. Tęskni za dobrym człowiekiem. Nie jest piękny, ani młody, więc... wśród bezdomniaków z szansami na...
Strach przed dotykiem. Przed jakimkolwiek kontaktem z człowiekiem. W takim stanie Sheba powróciła do schroniska ledwie pół roku po - jak się wydawało - szczęśliwej adopcji. Dziś z numerem 651/ 15 znów czeka na lepszy los. Sporo czasu zajęło wolontariuszom...
Jest tyleż słodki, co inteligentny. Ze zdolnościami, o jakie łatwiej podejrzewać wiewiórkę niż psa. Przyjazny z natury. Pogodny z usposobienia. W typie biegacza długodystansowego. Z niepojętym fatum wpisanym w pieski los: do schroniska powraca niczym...
Miał dom do czasu, gdy się nie zestarzał. Dopóki przez zaćmę nie przestał widzieć na jedno oko. Wtedy człowiek wyrzucił Brosma na ulicę, jak niepotrzebną zepsutą rzecz. Okrutny los dopadł Brosma po raz wtóry: znów grozi mu trauma schroniskowego dożywocia. Brosmo...
Oczy jak kasztany. Nos zimny. Pysk siwy. Chudzina na nóżkach jak patyczki. Dyzio - staruszek po przeszło dekadzie bezgranicznego oddania wyrzucony na ulicę, jak zużyty niepotrzebny przedmiot. Z trudem odnajduje się w schroniskowych realiach, chowając...
Koczowała na obrzeżach Puszczy Bukowej. Odepchnięta. Wylękniona. Skrajnie wyniszczona. Nie wiadomo, jaka jest jej przeszłość. Los jej dzieci również nieznany. Teraz na nowo uczy się życia przy człowieku. Linda: schroniskowy numer 734/15. Ma ledwie pięć...
Gdy rok temu trafił do schroniska, był chory i przeraźliwie chudy. Bo za lata bezgranicznej wierności i bezwarunkowego oddania ktoś go skazał na porzucenie: strach, głód i bezdomność. Teraz nabrał sił i wigoru. Ale nie stał się przez to ani mniejszy...