Partia Razem: KPO zmienił się w koryto dla cwaniaków

Działacze partii Razem uważają, że pieniądze z KPO mogły być wydane mądrzej. Fot. Alan Sasinowski  

"To socjal dla bogatych", tak ocenia partia Razem część środków, które trafiły do polskich przedsiębiorców z Krajowego Planu Odbudowy. Według lewicowych działaczy "promil ludzi, którzy robią wały", podkopuje zaufanie do polskich i unijnych instytucji. 

- Firmy - krzaki dostał półmilionowe granty na zakup jachtów, kino pod chmurką, zakup apartamentu na wynajem, gdy zwykłych ludzi nie stać na wynajem. To kompletny absurd - stwierdził Mikołaj Nowacki, rzecznik Razem w Szczecinie, podczas poniedziałkowego spotkania z dziennikarzami. - Te pieniądze to była ogromna szansa na rozwój. Należało je zainwestować w rozsądny sposób. To nie jest czas na program "Jacht plus" dla przedsiębiorców. 

Adam Kościelak ocenił, że KPO miał pomóc ludziom, którzy w pandemii ucierpieli - a zmienił się w "koryto dla cwaniaków". Zwrócił uwagę, że minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska - Nałęcz zmniejszyła próg straty, od której można się było ubiegać o dofinansowanie, z 30 proc. do 20 proc., umożliwiła też składanie wniosków przedsiębiorcom na działalność, która nie jest ich główną aktywnością. 

- To jest rozdawnictwo, socjal dla bogatych - krytykował przedstawiciel Razem. - Przez działania pani Pełczyńskiej - Nałęcz, przez działania tego rządu, a także przez warunki ustanowione wcześniej przez Prawo i Sprawiedliwość, największe szanse mieli cwaniacy i, nie boję tego się powiedzieć, w niektórych przypadkach zwykli wyłudzacze. To nie buduje zaufania do instytucji, buduje za to platformę dla eurosceptyków takich jak pan Mentzen czy pan Bosak, którzy będą mówili, że Unia jest zła. KPO w większości to bardzo dobrze wydane fundusze, które wspierają ważne gałęzie polskiego przemysłu. Niestety przez promil ludzi, którzy robili wały, podkopuje się wszystko, bo niestety tak to działa. Ludzie mają poczucie krzywdy. 

Adam Kościelak przyznał, że ma wątpliwości, czy akurat teraz jest sens wspierania przedsiębiorców, którzy stracili na pandemii, skoro te interesy, które miały upaść z powodu lockdownów, już dawno upadły. Może część środków należało przenieść na inne cele. ©℗

(as)