Poniedziałek, 04 sierpnia 2025 r. 
REKLAMA

Słowotwórcze niuanse

Data publikacji: 2021-01-08 08:00
Ostatnia aktualizacja: 2021-09-05 10:51

Szybko zmieniająca się rzeczywistość uaktywnia słowa rzadko używane, czasem nawet nienotowane w słownikach. Udowodnił to plebiscyt „Słowo roku”, w którym zwycięzcą został koronawirus, rok temu zupełnie nieobecny w polszczyźnie ogólnej. Trzecie miejsce zajęły rzadkie słowa pandemia (wybór kapituły plebiscytu) i apostazja (wybór internautów). Tylko na drugim miejscu znalazło się słowo powszechnie znane, gdyż wszyscy zagłosowali na słowo kobieta/kobiety, doceniając tym samym siłę i odwagę kobiet zabierających głos w ważnych społecznie sprawach.

Słowami najbliższych miesięcy (a może i roku) będą zapewne wyrazy tworzone od czasownika szczepić: szczepionka, szczepienie, zaszczepić, wszczepić, wyszczepić. Co ciekawe, czasownika wyszczepić słowniki nie notują, choć to właśnie on obok szczepionki i szczepienia stał się teraz szczególnie popularny, zwłaszcza w oficjalnych komunikatach rządowych. Nawiasem mówiąc, podobne formy słowotwórcze są dla tych komunikatów charakterystyczne. Przed paroma miesiącami minister zdrowia mówił, że krzywa zachorowań się wypłaszcza i że wymazujemy kopalnie, gdy robiono górnikom testy (wymazy) na obecność koronawirusa.

Z powodu nieobecności w słownikach formy wyszczepić niektórzy sądzą, że jest ona niepoprawna. Jeśli jednak zanalizujemy znaczenie przedrostka wy-, to wątpliwości powinny nas opuścić. Cząstka wy- uzupełnia bowiem podstawowe znaczenie czasownika między innymi o taką treść: ‘osiąganie celu, wyniku, wyczerpanie zakresu czynności’, np. wybłagać, wybudować, wydrzeć, wydusić, wypalić. Zgodnie z tym wyszczepić znaczy ‘osiągnąć wyznaczony cel, wyczerpać zakres czynności, czyli zaszczepić wszystkich bez wyjątku’. Zastrzeżenia wobec tego neologizmu są więc nieuzasadnione.

Różne przedrostki dodawane do czasowników mogą nie tylko zmieniać ich znaczenia, lecz także przenosić czasownik z jednego poziomu stylistycznego na drugi. Niektóre neutralne czasowniki, np. puścić, rzucić, jeść, słać, jechać, jeśli dodamy do nich cząstkę pod-, nabierają nacechowania potocznego, ekspresywnego: podpuścić, podrzucić, podjeść, podesłać, podjechać. A jeśli mają nacechowanie potoczne, to są stylistycznie ograniczone, co powoduje, że nie w każdym typie tekstu mogą się pojawiać. Nie razi mnie, gdy znajomy powie, że podjedzie do mnie i podrzuci mi zakupy, ale czuję stylistyczny zgrzyt, gdy studentka pisze wiadomość i prosi mnie, by jej podesłać termin egzaminu.

Wiem, że to niuans, być może nawet moje czepialstwo, ale jeśli nie będziemy zwracać uwagi na subtelności językowe, to się nam to nasze bogactwo stylistyczne polszczyzny wkrótce spłaszczy, a nawet wypłaszczy. A wtedy o bogactwie już nie będzie mowy…

Ewa Kołodziejek