Niedziela, 24 sierpnia 2025 r. 
REKLAMA

A jednak mi żal...

Data publikacji: 2018-11-12 07:32
Ostatnia aktualizacja: 2018-11-15 23:28

Kto dziś pamięta pełną nostalgii piosenkę Okudżawy pod tym tytułem (w oryginale „A wsio tak i żal”). Była niezwykle popularna w latach 60., w erze Gomułki. Dziś takich piosenek w Polsce ani w Rosji już nie ma. Teraz poeci raczej warczą lub miotają obelgi (np. raperzy). Taki czas.

Otóż tęskny motyw piosenki wywołała we mnie druga tura szczecińskich wyborów samorządowych. Po pierwsze, poczucie medialnej degradacji miasta – najdalej na zachód wysuniętego skrawka Polski, przez 30 lat największego portu na Bałtyku… Nawet przysłowiowo prowincjonalne Kielce załapały się do informacyjnej pierwszej ligi miast wojewódzkich. Regres grodu Gryfa to w dużej mierze skutek absolutnej dominacji gdańszczan w hierarchii „solidarnościowych elit”. Tu przypomniałem sobie, jak lokalna władza zlekceważyła szczecinian czyniąc Lecha Wałęsę – postać szczególnie nielubianą w naszym mieście –  Honorowym Obywatelem Szczecina(!).

Mec. Bartłomiej Sochański nader realistycznie ocenił swe szanse w rywalizacji z dotychczasowym włodarzem grodu Piotrem Krzystkiem i pewnie dlatego bój o fotel prezydenta miasta toczył się w atmosferze niemal Wersalu, debata była rzeczowa, wręcz przyjazna…

Część punktów programu obydwu rywali była identyczna, np. stawka na rozwój komunikacji szynowej: kolei metropolitalnej, sieci tramwajów oraz zachodniej obwodnicy miasta. Powrócił też niestety u obu stadion, ścieżki rowerowe, słowem kokietowanie parotysięcznej grupy kibiców i jeszcze mniejszej gromadki tzw. ruchów miejskich.

Mecenas jednkowoż nader celnie wypunktował niedostatki miejskiej władzy i przedstawił interesujące propozycje. Te ostatnie, po przegranej inicjatora, tracą niestety moc obietnicy… Stąd też i żal, że np. raczej nie spełni się zapowiedź, iż odradzający się przemysł stoczniowy otrzyma sprzyjający rozwojowi program płatności podatków od nieruchomości. I szkoda, że PŻM może nie dogadać się z miastem w sprawie uruchomienia przystani dla statków pasażerskich w pobliżu Dworca Głównego. Że stawiając nadal na interes deweloperów, miasto nie podejmie realizacji sprzyjającej młodym rodzinom idei Mieszkanie Plus. Blednie też rozbudzona przez mec. Sochańskiego nadzieja na to, że wyjątkowo bezsensowny szyld reklamowy miasta „Szczecin – floating garden 2050” przestanie straszyć.

Promyk szansy jednak w tym, że obaj byli konkurenci będą rozmawiać na forum rady miejskiej, może więc to i owo wytargują w sprawach strategicznych. I jednak mi żal, że przez kolejnych 5 lat raczej nie wróci ryneczek kwiatów na aleję kwiatową… ©℗