Poniedziałek, 04 sierpnia 2025 r. 
REKLAMA

Nadchodzi wszechwładza WHO...

Data publikacji: 2023-03-06 10:09
Ostatnia aktualizacja: 2023-12-23 05:55

My tu sobie próbujemy żyć normalnie, bez maskowania ust i nosów, bez sanitarnego dystansu do bliźniego. Ba, nawet spacerujemy po parkach i puszczach, zapominając, że wiosną niemal trzy lata temu władza wydała surowy zakaz wstępu do lasu, jakby akurat tam czyhały na nas wredne koronawirusowe dywizjony…

I oto w szczecińskim tramwaju dwoje młodych ludzi w czarnych „covidowych” maskach przypomniało mi, że „pandemiczne nastroje” nie wszędy wygasły. Dziwne jednak, że przetrwały w młodej generacji. Może to skutek chińskiej propagandy lansującej do niedawna program „zero covida”, ale przecie już zaniechany. A propos maseczek, właśnie opublikowano druzgocący raport NIK…

Uwolnieni od covidowej opresji (jak twierdzi wielu, za sprawą ataku Putina na Ukrainę) cieszymy się na razie wolnością komunikacji.

Próbujemy nie dostrzegać sygnałów o tym, że światowe elity, ponoć zatroskane srodze o losy planety, konsekwentnie realizują swój program Wielkiego Resetu, do którego startem miał być wybuch pandemii…

Łaknący normalności świat próbuje pogodzić się z tym, że „centrum postępu” (niegdyś lokalizowane w Moskwie, dziś w Davos i na Wall Street), zaawansowane w wygaszaniu przemysłu, przystąpiło właśnie do stopniowej likwidacji rolnictwa. W USA farmerzy i przetwórcy rolni zachęceni wysokimi odszkodowaniami masowo pozbywają się swych farm i fabryk… Znikają zakłady drobiarskie… a pojawiają się fabryki dań i pasz z owadów. Bill Gates – jeden z „wizjonerów”, a zarazem projektantów wspomnianych innowacji (z pandemią na czele…) uruchomił właśnie dużą fabrykę jaj organicznych, czyli… roślinnych.

Otóż tenże Gates „zapowiedział” kolejną pandemię na rok 2025. Podobno ma ona rozpocząć się na Filipinach i ogarnąć cały świat. Ten facet chce nam odebrać radość życia… Czy „maseczkowcom” ze szczecińskiego tramwaju doda to animuszu?

Nazwana „pandemią”, zwykła w naszym klimacie fala zakażeń wirusem grypopodobnym, wykorzystana do eskalacji represji sanitarnych, zdezorganizowała lecznictwo, powodując w Polsce rekordowe straty – ponad 200 tys. nadmiarowych zgonów. Natomiast minister Adam Niedzielski – dyrygent covidowego chaosu – nadal trwa na posterunku… nagrodzony za „innowacyjność”.

Tenże minister jako delegat Polski brał udział w przygotowaniu nowej, groźnej umowy międzynarodowej, która już wkrótce ma politykę zdrowotną wszystkich krajów świata podporządkować WHO. Głównym sponsorem tej globalnej instytucji są wielkie koncerny farmaceutyczne… To w tym gremium zrodził się ciężko chory pomysł zakazu uprawy ziół – najstarszych leków ludzkości, a także zakaz zbierania tychże roślin dziko rosnących!

W zeszłym roku treść dokumentu została już ustalona na posiedzeniu w Davos. Traktat odrzuciły liczne kraje Afryki i Azji. Natomiast zamierza go podpisać większość krajów Europy, z wyjątkiem Rosji, Białorusi, Turcji i Węgier(!). Wbrew rojeniom naszych przywódców o mocarstwowości, polski rząd nie ma nawet odwagi samodzielnie kierować polityką zdrowotną państwa.

„Kto rezygnuje z wolności w imię bezpieczeństwa, ten straci jedno i drugie”.

Traktat uzależniający nas bez reszty od rekinów Big Pharmy wejdzie w życie z początkiem przyszłego roku. Oczywiście… jeżeli jakiś cud nie sprawi, że ludzkość przejrzy na oczy.

PS Nieoczekiwanie zmarł jeden z najdzielniejszych lekarzy broniących interesu pacjentów w latach pandemii dr Piotr Wojciechowski, major WP, aktywista Polskiego Stowarzyszenia Niezależnych Lekarzy i Naukowców, działacz ruchu Kamratów. To on obronił przed ryzykownymi eksperymentami medycznymi wiele polskich dzieci. ©℗

Janusz ŁAWRYNOWICZ