Poniedziałek, 18 sierpnia 2025 r. 
REKLAMA

Oliwa pilnie potrzebna

Data publikacji: 2016-12-26 14:17
Ostatnia aktualizacja: 2018-10-19 23:50

Kto czytał „Dzieci kapitana Granta” Juliusza Verne’a, oczywiście na stosownym etapie życia? Czytelnicy papierowej edycji tej rubryki – na pewno. Otóż statek „Duncan”, którym podróżują po morzach świata dzieci poszukujące zaginionego ojca, niedaleko brzegu został osaczony przez nawałnicę. Aby wejść na spokojne wody zatoki, musiał przebrnąć przez kłębowisko piętrzących się wściekle fal. Wtedy właśnie kapitan wpadł na pomysł „Oliwa! zawołał: Chłopcy, wylać oliwę! Przechylono beczułki i z ich wnętrza popłynęły strumienie oliwy. Tłuszcz błyskawicznie wygładził skłębioną powierzchnię morza. »Duncan« pomknął jak strzała po spokojnej toni i wkrótce znalazł się w cichej zatoce, z dala od piaszczystych ławic”.*

Dzień wigilii Bożego Narodzenia – najważniejsze rodzinne święto w polskim kalendarzu. Natomiast w tradycyjnie niebezpiecznym pejzażu grudnia trwa zażarty spór o procedury i gesty, dla ogromnej większości narodu – zgoła nieistotny. W odczuciu wyborców, obowiązkiem każdego posła jest uczestniczenie w obradach i głosowanie nad ustawami. Wiele z nich ma konkretny terminarz, jak choćby ta tycząca budżetu. Oczywistym wymogiem jest podjęcie decyzji, by nie opóźniać lub paraliżować funkcjonowania instytucji państwa. Na drugim biegunie jawi się chaos – dymisja rządu… Patrząc z dołu na te niebezpieczne igrce, przeciętny Polak odczuwa niesmak, złość i obawę, bowiem ktoś w imię „własnej demokracji” próbuje zachwiać tę funkcjonującą legalnie.

Awantura w Sejmie rozpoczęła się na oczach telewidzów, tak jak równolegle rozpętany gwałtowny protest na ulicy. Niestety, konflikt nie słabnie.

Zapewne nie wszyscy uczestnicy ulicznych protestów zdają sobie sprawę z ewentualnych skutków podgrzewania społecznego napięcia. I to akurat w czasie Bożego Narodzenia. Przecież nawet zdeklarowani ateiści, wyrośli w polskiej tradycji, dotąd intuicyjnie wyczuwali i respektowali szczególny klimat Wigilii.

Czy na tę intuicję można dziś liczyć?

Polską łódką chybocze tylko część pasażerów, jeśli jednak ją przewrócą – utoniemy wszyscy. Warto bowiem uświadomić sobie, że sytuacja wokół Polski niejasna, a nieżyczliwe nam gremia i otwarci wrogowie nie śpią. W obliczu ataku terrorystów na kilka stolic Europy parlament UE pochyla się nad sporem o marchewkę w polskim sejmie, a zagraniczny dysponent multipleksu przerywa emisję sygnału TVP, akurat gdy do Polaków przemawia premier rządu!

Nie żarty to, niestety… Aby więc nie zachwiać nawą państwową i spełnić elementarne oczekiwania ludzi, potrzebna nam dziś OLIWA na wzburzone emocje. Inaczej mówiąc – olej nie tylko do wigilijnego śledzia, ale i do zawziętych głów.

Janusz ŁAWRYNOWICZ

* Fizycy potwierdzają skuteczność tłumienia falowania wód oliwą, ale tylko fal krótkich.