Wtorek, 19 sierpnia 2025 r. 
REKLAMA

Wieści dobre i złe

Data publikacji: 2019-06-17 11:48
Ostatnia aktualizacja: 2019-06-21 12:24

Prezes Jarosław ma niezawodny polityczny instynkt. Właśnie bardzo zręcznie ukatrupił niepokoje związane z pogłoskami o rychłym wprowadzeniu podatku katastralnego, które rozpuścili jego przeciwnicy. Ów podatek byłby zaiste katastrofalny dla coraz liczniejszych w Polsce drobnych posiadaczy nieruchomości - a zatem dla całego kraju.

Kilka lat temu przebąkiwano, że owa danina miałaby „wymiar symboliczny”, czyli np. pół procent od wartości rynkowej domu… Oznaczałaby to niemal dziesięciokrotny wzrost podatku od nieruchomości, wręcz kastracyjny dla Polaków na dorobku! Zwolenników takich „rynkowych” rozwiązań nie brak wśród uniżonych podwładnych prezesa. Na szczęście on za nich myśli. To była wiadomość dobra, krzepiąca serca powoli i żmudnie wyłażących z ubóstwa rodaków.

Niestety złych nowin jest cała masa. Wśród nich wybijają sponsorowane przez zagranicę (przysłowiowy już Soros i globalne giganty, m.in. Google) ekscesy perfidnie wyreżyserowane przez oddziały dywersantów pragnących zniszczyć ostatnią w Europie enklawę obyczajowej normalności.

Cóż, Polacy, choć upodabniający się coraz bardziej do postępowego Zachodu, ale zahartowani w trwaniu przy tradycji, zachowali jeszcze resztki zdrowego instynktu i sarmackiego ducha przekory… Wszak mamy ludowe porzekadło: nie da rady, oba samce!

Wódz naczelny wciąż pozostaje więc championem rozgrywek w polityce wewnętrznej. Trudno natomiast powiedzieć to samo o jego wpływie na sferę zagraniczną. Z uporem godnym lepszej sprawy rządowa propaganda umacnia w nas przekonanie że bezpieczeństwo da Polsce najeżony rakietami „Fort Trump”, i najnowsze samoloty F-35. Cóż, si vis pacem, para bellum.

Co najgorsze, w pakiecie strategicznych inwestycji USA w Polsce znalazło się aż sześć (!) nowoczesnych siłowni nuklearnych. Nie dość, że słyszymy o kolejnych „przeciekach” z sarkofagu w Czarnobylu, że w tragicznej sytuacji są reaktory japońskie, to ostatnio doszła wieść o kłopotach atomowych siłowni francuskich. Tarapaty przeżywa wielka inwestycja w normandzkim Flamanville*, która ma zastąpić serię przestarzałych atomówek. W efekcie 2 miliony mieszkańców najbardziej narażonych na promieniowanie okolic otrzyma tabletki jodu. Przezorni Niemcy cichutko likwidują kolejne atomówki, milcząco stawiając na węgiel (!). Czy Francuzi nie myślą także o tym?

Tymczasem to właśnie Polsce, leżącej na największych pokładach węgla - sojusznik zza oceanu zamierza sprzedać sześć elektrowni jądrowych!

Co na to obrońca normalności prezes Kaczyński? Czyżby dał się uwieść lobby atomowemu roztaczającemu przed Polską wielkomocarstwowe wizje?! Czekam na dementi prezesa w tej strategicznej dla przyszłych pokoleń Polaków kwestii…

Tym razem prezydent Duda, goszcząc w Białym Domu, chyba przesądził o swej wygranej w przyszłorocznej kampanii prezydenckiej. Jeśli powiedział Trumpowi otwarcie, że Polska odrzuca wszelkie roszczenia bezspadkowe jako bezprawne – ma drugą kadencją w kieszeni. Rośnie grono rodaków świadome, że JUST 447 to największa z ekonomicznych gróźb wiszących nad Polską, której żadna forteca nie zrekompensuje. ©℗

* Taką właśnie nowoczesną siłownię atomową Francuzi proponują Polsce!

Janusz ŁAWRYNOWICZ