Miejsce: Łąka Kany, ul. Zygmunta Duczyńskiego 11/1, Szczecin
Data: 16.09.2023
godz. 18
W tą sobotę, 16 września, odbędzie się pierwsze wydarzenia w ramach projektu SzczODRA!
Słowo bóbr jako czasownik – spotkanie z reportażystą Adamem Robińskim
Jak informują organizatorzy:
SzczODRA to cykl działań zmierzających do odkrywania niejednoznacznych związków z rzeką, która pozornie wpisana w tożsamość Szczecina od lat płynie odrębnym, choć nie własnym nurtem, pozostając poza obszarem codziennej miejskiej świadomości. Określając ten stan, zwracać będziemy uwagę na zagrożenia, zmiany, a także obfitość i potencjał osobliwego sąsiedztwa miasta i rzeki.
„[...] jeszcze cztery tysiące lat temu bobry miały większy wpływ na kształtowanie przestrzeni niż ludzie, którzy chowali się w jaskiniach i wyrabiali kamienne narzędzia. W tym samym czasie bobry ścinały drzewa, przez co zmieniały skład gatunkowy lasów, tamowały cieki, budowały mokradła i modyfikowały granice wododziałów”.
~ Adam Robiński „PAŁACE NA WODZIE. Tropem polskich bobrów”.
O perspektywie innej niż ludzka rozmawiać będziemy w kontekście próby uchwycenia przez autora książki „Pałace na wodzie” fenomenu Bobrów. O spotkaniu świata ludzkiego i nie-ludzkiego, o mediacjach pomiędzy nimi. Podążając za opowieścią o krainie nie-ludzkiej, odkrywać będziemy warsztat pisarski Robińskiego, rozpoznawać punkty styczne sztuki i natury. Rozczytywać inne niż antropocentryczne znaki.
"Pałace na wodzie": Oto Polska B jak bóbr. Po II wojnie światowej jej mieszkańców dało się policzyć na palcach. Kiedy Aleksander Ford kręcił filmową adaptację Krzyżaków, zwierzę do słynnej sceny polowania znalazł dopiero w gdańskim rezerwacie. Ale to już przeszłość. Dziś trudno o jakiekolwiek rachuby, a największe europejskie gryzonie żyją od Bałtyku po Tatry. Historia polskiej populacji bobra w XX wieku jest opowieścią o spektakularnym powrocie gatunku jeszcze niedawno zagrożonego wymarciem. Pałace na wodzie to zapis krajoznawczego śledztwa – prowadzonego w Gdańsku i Poznaniu, na Warmii, Mazurach, Suwalszczyźnie, Mazowszu oraz w Bieszczadach – w poszukiwaniu historycznych korzeni kraju bobrów i źródeł jego obecnej potęgi. To również przewodnik po z pozoru niewidzialnym świecie tych zwierząt. A także zachęta do nawiązania dobrosąsiedzkich stosunków. Bo metropolie bobrów to przeciwieństwo miast ludzkich: pełne wody i bujnej zieleni, samoistnie filtrujące zanieczyszczenia, buchające gatunkową różnorodnością.