„Widać dużą mobilizację" - frekwencję w drugiej turze wyborów prezydenckich oceniali szczecinianie. Faktycznie, z danych Państwowej Komisji Wyborczej wynikało, że zarówno w Zachodniopomorskiem, jak i samym Szczecinie frekwencja wyborcza była większa od średniej krajowej. Natomiast przebieg wyborów - mimo kilku wykroczeń - spokojny.
„O wcześniejsze wywiązanie się z powinności obywatelskiej i nie czekanie na ostatnią chwilę" - w drugiej turze wyborów prezydenckich apelował sędzia Sylwester Marciniak, przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej.
- Najważniejsza jest Polska: jej bezpieczeństwo, przyszłość i to, żebyśmy mogli w niej żyć spokojnie i godnie - mówił Adam Rudawski, wojewoda zachodniopomorski, głosując w obwodowej komisji wyborczej nr 151 (ul. Jaworowa). - Udział w wyborach to nie tylko obowiązek, ale i ogromny przywilej obywatelski. Mamy tę możliwość raz na kilka lat, aby wrzucając kartę do urny, wyrazić swoją opinię i zdecydować o przyszłości kraju.
I dodawał:
- Toczy się prawdziwa walka o frekwencję. Oby jak najwięcej obywateli wyraziło swoją wolę. Im wyższa frekwencja, tym silniejszy mandat nowego prezydenta.
Natomiast Piotr Krzystek, prezydent Szczecina włączył się w akcję #glosujemyna100procent i ogłosił: „Szczecin Floating Garden podejmuje rękawicę wyborczą. Krasnali wrocławskich czy smoków wawelskich wprawdzie nie mamy…Ale mamy coś smaczniejszego i nie zawahamy się tego użyć. Ze Szczecina prosto do gminy z największą frekwencją pojedzie...Paprykarz Szczeciński. Ale uwaga - liczony w kilogramach! Tyle paprykarza, ile procent frekwencji!”
W ruch dla największej wyborczej frekwencji włączyli się również wojewodowie z całej Polski. Tworząc tandemy tzw. przyjacielskiej rywalizacji. Tak nasze Pomorze Zachodnie stanęło w szranki z Małopolską.
- Zasady są proste: województwo, które uzyska wyższą frekwencję wygrywa - tłumaczył wojewoda Adam Rudawski. - Przegrany wojewoda przyjeżdża do partnerującego regionu i promuje jego walory turystyczne. Małopolska jest piękna, do tego w pierwszej turze miała większą frekwencję niż Zachodniopomorskie. Ale wierzę w naszych mieszkańców. Pokażmy jakim jesteśmy mądrym, odpowiedzialnym i zaangażowanym społeczeństwem, a jednocześnie wypromujmy nasze piękne Pomorze Zachodnie.
Pierwsze dane dotyczące frekwencji rzeczywiście wskazywały na duże - wręcz rekordowe - zaangażowanie wyborców. Już do godz. 12 zagłosowało 24,83 procent uprawnionych (karty do głosowania wydano 6 980 740 osobom uprawnionym). Czyli więcej niż w I turze wyborów prezydenckich - przed dwoma tygodniami ten odsetek wyniósł 20,28 proc. uprawnionych.
- W każdych wyborach prezydenckich w ostatnich latach frekwencja w drugiej turze była wyższa niż w pierwszej. Widać dziś dużą mobilizację. Nawet tutaj, na Warszewie, tworzyły się kolejki. Dwa tygodnie temu, przy okazji poprzedniego głosowania, wyborcy przychodzili, ale kolejek nie było. Dlatego myślę, że tym razem frekwencja będzie wyższa, również w Szczecinie. Mam nadzieję, że nasze miasto znajdzie się w czołówce. Oczywiście, wszyscy walczymy o jak najwyższą frekwencję, bo im więcej osób zagłosuje, tym bardziej wynik będzie odzwierciedlał rzeczywiste oczekiwania Polek i Polaków - komentował Piotr Krzystek, prezydent Szczecina, oddając głos w obwodowej komisji wyborczej numer 165 (SP nr 7 przy ul. Czesława Miłosza).
Pierwsze notowania frekwencji (z godz. 12, otrzymane z 29 815 obwodowych komisji wyborczych w całym kraju) okazały się wyższe nie tylko od I tury wyborów prezydenckich, ale również - choć nieznacznie - od tych z 2020 r. (24,73 proc.). A też wskazywały na wyższą średnią niż rekordowa, zanotowana w wyborach parlamentarnych sprzed dwóch lat - która (na godz. 12) wynosiła 22,59 proc., dając ostatecznie wynik na poziomie dotychczas nienotowanym w historii polskich wyborów - 74,38 proc.
Na tle kraju nasze województwo - pod względem frekwencji - wypadło nawet lepiej od wysokiej średniej krajowej. W Zachodniopomorskiem wzięło udział (dane PKW na godz. 12) 25,30 proc. uprawnionych do głosowania. Natomiast średnia frekwencyjna Szczecina była jeszcze wyższa i wynosiła 26,91 proc.
- Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek dobrowolnie pozbawił się szansy wyboru dla przyszłości. Tym bardziej w sytuacji, jaką mamy w II turze wyborów prezydenckich: gdzie ścierają się dwie tak różne wizje Polski, skrajnie odmienne wartości prezentują obaj kandydaci - komentował jeden ze szczecinian, tuż po opuszczeniu komisji wyborczej nr 89 (ul. Grodzka).
O ile jeszcze rano w naszym regionie nie było incydentów związanych z otwarciem lokali wyborczych ani terminowym rozpoczęciem głosowania, o tyle w późniejszych godzinach policja odnotowała kilka zdarzeń o charakterze wykroczeń. Jednak żadne z tych zdarzeń nie miało wpływu na prawidłowy przebieg głosowania.
Jak informował sierż. Jakub Zalewski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie, w Zachodniopomorskiem - do chwili zamykania tego wydania „Kuriera" - doszło do 7 wykroczeń wyborczych. W 5 przypadkach chodziło o niszczenie plakatów wyborczych. Do 3 tego rodzaju incydenty wydarzyły się w Szczecinie, a pozostałe - w Pyrzycach i Szczecinku. Policjanci interweniowali również w jednym z lokali wyborczych w Koszalinie, gdzie doszło do awantury wywołanej przez pijanego wyborcę. Także w Szczecinie odnotowano incydentalny przypadek złamania ciszy wyborczej - osoba prowadząca agitację na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta została ukarana mandatem. ©℗
A. NALEWAJKO, współpraca: D. GORAJSKI
Pod fot.
1. W ciszy, skupieniu, choć też z czerwonymi koralami i biało-czerwoną w klapie głosowali szczecinianie podczas II tury wyborów prezydenckich. Na tle kraju nasze województwo - pod względem frekwencji - wypadło nawet lepiej od wysokiej średniej krajowej. Natomiast średnia frekwencyjna Szczecina była jeszcze wyższa i wynosiła 26,91 proc. - jak wskazywały dane Państwowej Komisji Wyborczej (na godz. 12).
2. „Liczę, że frekwencja przekroczy 70 procent. I to znacznie" - mówił Piotr Krzystek, prezydent Szczecina, oddając głos w obwodowej komisji wyborczej numer 165 (ul. Czesława Miłosza).
3. „Udział w wyborach to nie tylko obowiązek, ale i ogromny przywilej obywatelski" - przypominał Adam Rudawski, wojewoda zachodniopomorski, głosując w obwodowej komisji wyborczej nr 151 (ul. Jaworowa).